Dzisiaj moje niedzielne wybieganie i poszalałam :) Tak dobrze mi się biegło, że nabiegałam 24 km :) Zajęło mi to 3 godziny :)

Do 21 km biegło mi się fajnie, gorzej było potem… Organizm nie jest przyzwyczajony do takiego dystansu więc gdy przekroczyłam mój dotychczasowy dystans to zaczął się buntować :) musiałam trochę pomaszerować a pomimo tego te ostatnie kilometry wymęczyły mnie, nie tylko dlatego, że było trochę pod górkę :) Tak czy inaczej jestem z siebie zadowolona :)