Postanowione, zaczynasz biegać/ćwiczyć. Ubierasz się i wychodzisz na trening. Po pierwszym dniu jesteś zadowolona/y, po kilku kolejnych również. Mija tydzień, dwa, miesiąc, trzy miesiące… (wstaw odpowiedni przedział czasu) Już nie jest tak różowo. Coraz częściej nie chce się wstać aby wyjść na trening, bieganie/ćwiczenie sprawia coraz mniej radości, nie widzisz postępów lub nie cieszą Cię one już tak bardzo… Zmęczenie? Monotonia?

Przede wszystkim warto zastanowić się czym ten brak chęci jest spowodowany. Czy przyczyną jest niewyspanie, zmęczenie, przetrenowanie? A może to zwykłe lenistwo? Jeśli jesteś przemęczona/y to odpocznij i zrelaksuj się. Jeżeli wypaliłaś/eś się psychiczne to zmień dyscyplinę – idź na basen czy rower, utrzymasz dobrą formę, która przyda się gdy znów zatęsknisz za bieganiem 🙂

Zatem, co zrobić aby „się chciało”?

1. Rób to, co lubisz!

Znajdź aktywność, która sprawia Ci największą radość. Nie chodź na zumbę tylko dlatego, że trzy koleżanki i sąsiadka też chodzą, a Ty w dodatku nie lubisz takich klimatów. Naprawdę ciężko zmotywować się do robienia czegoś, co nie sprawia Ci żadnej przyjemności. Wybierz sport, który będziesz chciał/a a nie musiał/a trenować. Jeśli jeszcze nie wiesz, która dyscyplina będzie dla Ciebie najlepsza to popróbuj różnych – idź na fitness, basen, rower czy pobiegaj. Jeśli wrócisz zmęczona/y ale szczęśliwa i pełna energii planując kolejny trening – to jest to!!! 🙂

2. Wyznacz sobie cel

Najlepiej konkretny, realny do wykonania i określony czasowo, np. za 10 tygodni przebiegnę 10 km – a w międzyczasie stawiaj sobie mniejsze cele – np. przebiegnę 2, 5 czy 7 km… Małymi kroczkami ale do przodu 🙂

3. Plan treningowy

Poszukaj w internecie planu treningowego lub poproś znajomych o pomoc w ułożeniu takiego planu, najlepiej w cyklu tygodniowym. Planowanie pozwala śledzić nasze postępy i uniknąć ewentualnych błędów. Dobry i porządnie realizowany plan da nam efekty i ogromną satysfakcję 🙂

4. Prowadź dzienniczek treningów

Dzienniczek to niesamowite źródło motywacji oraz wiedzy nie tylko o treningu ale również o nas samych. Usprawnia kontrolowanie Twoich postępów. Zapisywanie uwag po treningu np. odnośnie biegu, samopoczucia czy nastroju daje nam informacje na temat aktualnej formy. A gdy widzimy, jakie postępy zrobiliśmy, to jest dopiero motywacja! 🙂

5. Wprowadzaj zmiany

Dbaj o różnorodność treningu. Zmieniaj zarówno tempo jak i charakter treningu. Rób interwały, zabawy biegowe i dłuższe wybiegania. Zmieniaj otoczenie w którym biegasz. Nie biegaj cały czas tą samą trasą. Zmieniaj ścieżki biegowe z osiedlowego asfaltu czy kostki na leśne dukty. Zwiedzaj i poznawaj okolicę biegając! 🙂

6. Muzyka

Trenuj przy ulubionej, dynamicznej muzyce, która zmotywuje Cię do ruchu. To taki legalny mentalny doping, który odwróci Twoją uwagę od zmęczenia i sprawi, że nogi same będą rwały się do biegu. Jednak biegając z słuchawkami na uszach bądź wyjątkowo ostrożna/y. Muzyka skutecznie odgrodzi Cię od innych dźwięków, takich jak szczekanie psa, wołanie czy dźwięk klaksonu lub rowerowego dzwonka. Upewnij się więc, że miejsce w którym biegasz jest bezpieczne. Trzymaj się cały czas prawej strony ścieżki, biegaj daleko od ulic i uważaj na przejściach dla pieszych.

7. Znajdź towarzystwo

Biegaj ze znajomym lub poszukaj grupy biegowej w okolicy. Przebywanie wśród osób zakręconych na tym samym punkcie co Ty, daje niesamowitą energię. Wspólne treningi to wiele radości, można porozmawiać, wymienić się doświadczeniami. I jest ktoś, kto w razie potrzeby przywoła Cię do porządku jeśli zaczniesz szukać wymówek 🙂 Wspólne bieganie jest też bezpieczniejsze – szczególnie  zmroku. I najważniejsze – trudniej będzie Ci zrezygnować z treningu- bo przecież się umówiłaś/eś! 🙂

8. Poszukaj inspiracji

Zajdź osobę w swoim otoczeniu, która będzie Twoją inspiracją, motywacją, dobrym przykładem. Po prostu chcesz być taka/i jak ona/on! Ucz się od niej, obserwuj i przebywaj z nią zarażając się pozytywną energią 🙂 Czytaj tematyczne książki – na rynku czytelniczym dużo jest książek motywacyjnych czy biografii sportowców, którzy pokonali niesamowitą drogę i przeszkody aby znaleźć się na szczycie. Oglądaj filmy, czytaj, blogi, fora, gazety. „Nasiąknij” bieganiem czy inną wybraną dyscypliną 🙂

9. To Twój czas!

Chwile treningu w ciągu dnia to czas dla Ciebie. Możesz wtedy uporządkować myśli, wyciszyć się, uspokoić i „wybiegać problemy”. Mnie najlepiej myśli się w ruchu i często wracam z treningu mając w głowie rozwiązanie jakiegoś problemu lub tysiąc nowych pomysłów 🙂 Trenując, możesz też „wyżyć się” kiedy jesteś zła/zły zamieniając negatywną energię w pozytywną 🙂

10. Co za dużo to niezdrowo!

Pamiętaj, że zbyt częste i intensywne treningi mogą doprowadzić do kontuzji, przemęczenia lub wypalenia. Zaczynaj od 3-4 treningów w tygodniu, stopniowo zwiększając czas trwania oraz intensywność treningów. Stosuj metodę małych kroków, aby powoli przygotować organizm do większego wysiłku i nowych wyzwań.

Rób wszystko, by tak Ci się chciało, jak czasem Ci się nie chce! 🙂