Miałam dzisiaj udać się na zorganizowany trening Nordic Walking ale jednak bieganie wygrało Niestety zjadłam dziś późne śniadanie i zaraz po nim udałam się na bieganie. Niestety… Szybko pożałowałam tego śniadania… Pogoda super, nic tylko biegać a tu wszystko w żołądku się przewraca… Wymęczyłam niecałe 9 km. Tak więc sprawdziłam – nie należy biegać zaraz po jedzeniu, nawet jeśli zjadło się niewiele…
Ponieważ bieganie mnie nie usatysfakcjonowało a pogoda „prosiła o aktywność” to sprzątając wymyśliłam, że jednak może „ponordikuję”. Pomysł został zaakceptowany i pojechaliśmy do lasu. Ja szłam z kijkami a mój M znalazł sobie jakiegoś patyka i oczywiście wygłupiał się aż w końcu zmęczył się i nastąpił spokój
Fajnie się maszerowało, słońce, las, śpiewające ptaki… Przeszliśmy 6,3 km. Niestety M chciał wracać już do domu i nie dał się zaciągnąć dalej, ale i tak „akumulatory zostały naładowane” a ja w końcu byłam usatysfakcjonowana Jutro w planach bieganie po lesie Oby tylko pogoda dopisała tak jak dzisiaj
Najnowsze komentarze