Dzisiaj biegałam sobie rano po plaży w takim towarzystwie 😁 Ale rozwalił mnie jeden facet, przez którego śmieję się cały czas sama do siebie 😁 biegnę sobie brzegiem morza, naprzeciwko biegnie facet w samych gaciach, z bluzką w ręku, pies biegnie koło niego. No i tak się mijamy, spojrzałam na niego a on zielony na twarzy. W pierwszym momencie nie załapałam, dopiero za moment do mnie dotarło, że on miał na twarzy wodorosty – taką maseczkę sobie zrobił 😁 wyglądał jak szrek 😁 jak tak piszę to nie oddaje to sytuacji, to trzeba było zobaczyć 😁😁😁 śmieję się cały czas 😂😂😂