Dzisiaj pojechaliśmy do lasu a ja oczywiście wykorzystałam sytuację żeby pobiegać Wczoraj miałam nadzieję, że w nocy porządnie popada śnieg i dziś będę mogła pobiegać po grubej jego warstwie, ale niestety… Śnieg zaczął padać dopiero rano. Jak wyjeżdżaliśmy to nawet sypało porządnie, ale w lesie prószyło już tylko symbolicznie.
Biegało się super Minęłam kilka biegających osób i kilkoro rowerzystów a potem byłam już tylko ja i las I taki kontakt z naturą odpowiada mi najbardziej Wtedy odpoczywam, relaksuję się oraz mogę rozmyślać o różnych rzeczach. I żałuję tylko, że mogłam dziś przebiec zaledwie 9 km, bo M. już na mnie czekał w umówionym miejscu. Ale radość taka jak po 18 km
Najnowsze komentarze