W styczniu również nie biegałam :( Udało mi się 2 razy poćwiczyć na orbitreku – przejechałam 18,2 km. 2 razy udało mi się poćwiczyć pilates – w sumie 1,5 godziny.
Więc również nie poszalałam.

Ale obiecałam sobie coś w tym roku. Spełniam swoje marzenia, powoli, ale udaje się :) Postanowiłam spełnić kolejne – doprowadzić się do porządku. Stanęłam na wadze i przeraziłam się – 92,7 kg… :( I tak mnie naszło dokładnie 13 stycznia i od 14 stycznia jestem na diecie. Nie od 1.01 więc może się uda :) Narazie wszystko idzie dobrze, kupiłam wczoraj spodnie rozmiar mniejsze :) Zobaczymy co będzie dalej :) Czas wprowadzić większą aktywność fizyczną :)