pilates-mental-health

Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyszłam pobiegać. Chociaż był to marszobieg a nie bieganie, ale zawsze to coś… Nareszcie mogłam pobiegać po białej kołderce 🙂 Było super! Jestem naładowana endorfinami choć moja kondycja i wydolność wołają o pomstę do nieba…

Pomału już wracam do aktywności fizycznej, zaczęłam wprowadzać ćwiczenia, wszystko jest w porządku dlatego zdecydowałam się wyjść potruchtać. W ostatnich dniach powróciłam do pilatesu, który również pokazał mi w jakiej kiepskiej formie jest moje ciało… Ale z dnia na dzień jest lepiej, pomimo biegania po śniegu moje nogi nie odmówiły posłuszeństwa 🙂

Ćwiczę również z Zuzką, rozpoczęłam program dla początkujących. Ćwiczenia nie trwają długo, ok 20 – 25 minut, ale są odczuwalne. O Zuzce pisałam już tutaj, to moje odkrycie z ubiegłego roku.

Tak więc małymi krokami do przodu 🙂 Ciało powoli wzmacnia się, więc będzie coraz lepiej 🙂