Stres sięgnął zenitu… Dziś był Bieg Częstochowski, więc miałam zajęcie na cały dzień, najpierw tradycyjnie będąc w biurze zawodów a potem na mecie. Zanim wszystko posprzątaliśmy i ogarnęliśmy to już był wieczór.

Trochę udzieliła mi się biegowa atmosfera, ale stres jest. Mam nadzieję, że jakoś to będzie…