:)

Nareszcie pobiegane! Jestem szczęśliwa 🙂

Za mną 3 dniowy wyjazd, kilkaset kilometrów od domu, bez szans na bieganie dlatego nawet nie brałam butów… I choć faktycznie nie pobiegałabym to wszyscy dookoła przypominali mi, że jednak pobiegać powinnam 🙂 Gdzie się nie obróciłam, gdzie bym nie poszła to ktoś biegał! Już sama śmiałam się, że to biegają moje wyrzuty sumienia 😀

I dzisiaj tak bardzo czułam potrzebę biegania, że biegałabym choćby nie wiem co się działo! Nic by mi dzisiaj nie stanęło na przeszkodzie 🙂 Z tego wszystkiego biegłam tempem szybszym niż powinnam… Oj chyba będę to jutro czuła 🙂 Aż sama się dziwię, że miałam na to siłę, bo ostatnio biegam mniej niż bym chciała i mniej niż powinnam. Doba jest zdecydowanie za krótka… 🙁