Ostatni tydzień minął mi pod znakiem sportu 🙂 Bieganie, pilates, w sobotę basen i pokonane relaksacyjne 1650 m, w niedzielę bieganie i spacer po lesie a wczoraj zajęcia nordic walking z seniorami 🙂 Grupa rośnie – na zajęciach było 29 osób 🙂 Aż się boję co będzie dalej – jak ja tyle osób ogarnę jeśli będą tak cały czas dochodzić kolejne… 🙂

Dziś bieganie – pogoda wspaniała. Aż nie chciało się wracać do domu :). Humor dopisuje bo uda mi się zrealizować coś, co było mało realne ale jednak! 😉 Pochwalę się jak dopnę wszystko na przysłowiowy „ostatni guzik” 🙂