Wczoraj brałam udział w ostatnim biegu 2017 roku dlatego podsumowanie minionego roku robię teraz. Jaki był ten rok? A taki sobie 🙂

Pod względem biegania nie był zły. Wystartowałam w 9 biegach: w lutym w Dąbrowie górniczej na Biegu Walentynkowym, w kwietniu w Warszawie – po raz kolejny Bieg Oshee na Orlen Warsaw Marathon oraz w 4 Biegu Miłosierdzia w Częstochowie. Potem był mój wymarzony Poznań i Wings For Life Word Run – niesamowite przeżycie i najlepszy bieg minionego roku – nie tylko jeśli chodzi o czas ale przede wszystkim wrażenia. Latem po raz kolejny wystartowałam w Dąbkach – w IV Nadmorskim Biegu Uzdrowiskowym. W październiku zawitałam do Siemianowic Śląskich, gdzie w przebraniu chirurga biegłam w III Siemianowickich Nocnych Markach. W listopadzie pobiegłam w Biegu Niepodległościowym w Lublińcu. Początek grudnia to IV Bieg Mikołajkowy w Katowicach a końcówka miesiąca to 14 Krakowski Bieg Sylwestrowy – ponownie w stroju chirurga 🙂

Rok 2017 był aktywny pod kątem nordic walking. Odnotowałam 5 startów (na jednym nie było medali), w tym raz 3 miejsce w kategorii wiekowej na III Otwartych Mistrzostwach Częstochowy. Przez miniony rok miałam również przyjemność brać udział w dwóch nordicowych projektach prowadząc zajęcia dla seniorów oraz dla jednej z częstochowskich dzielnic.

Poza bieganiem i nordic walkingiem spełniłam też inne swoje marzenie – zostałam instruktorem pilates. Cały czas zgłębiam tą dziedzinę i baaardzo mi się to podoba 🙂

Tak więc rok nie był zły. Tempo biegania mogłoby być lepsze ale przyznaję, że niewiele robiłam żeby to zmienić.

A co w Nowy Roku? Mam kilka pomysłów, nieśmiałe plany ale nie chcę o nich pisać gdyż może zdarzyć się tak, że nie będę mogła ich zrealizować. Nie wiem jaki scenariusz napisze mi życie, być może zafunduje mi coś lepszego niż starty w zawodach. Po prostu będę biegać według swojego planu a co z tego wyjdzie to zobaczymy 🙂 W każdym razie „do roboty” zabrałam się od grudnia nie czekając do Nowego Roku, tak więc jestem już miesiąc do przodu – teraz tylko kontynuacja planów 🙂