Wigilijne bieganie zaliczone – bo podobno jaka Wigilia taki cały rok 🙂 Wieje silny wiatr więc miałam pobiegać między blokami ale zaskoczyło mnie nieoczekiwanie spotkanie „opłatkowe” pod monopolowym i propozycja dołączenia („dziewczyno, chodź napij się, podzielimy się „flaszeczkom” a nie tak „lotosz”. Wigilia jest!” 😀). Więc wolałam walczyć z wiatrem nad rzeką niż przebiegać tam kilka razy 🙂 Panom powiedziałam, że dołączę jak będę wracać – ale jak wracałam to już bylo po zmianie warty a obecna nie była już taka gościnna 😀

Chciałam życzyć Wam zdrowych, wesołych i pozytywnie zabieganych Świąt spędzonych w gronie najbliższych (z przerwą na bieganie 😉 ). Wesołych Świąt!!! 🎄🎁🎅