Dzisiaj poszalałam :) Zrobiłam sobie niedzielne „slow jogging” i przetruchtałam 18 km :) Zajęło mi to 2:15:53 :) Czuję się świetnie, natomiast moje spodnie gorzej to zniosły i wracałam do domu z dziurą i to porządną :)

I tak sobie siedziałam i myślałam… I wymyśliłam, że spróbuję swoich sił w półmaratonie… Wynalazłam półmaraton w Dąbrowie Górniczej 12 kwietnia. I tak mnie kusi… Limit czasu wynosi 2 godz i 45 minut. Myślę, że powinnam się „wyrobić”. Mam jeszcze miesiąc więc myślę, że będzie dobrze :) Chyba się zapiszę… :)