Dzisiaj odbyła się kolejna, już 10 – jubileuszowa edycja Biegu Częstochowskiego. Jak to zleciało! Wydaje się, że jeszcze nie tak dawno przeżywaliśmy pierwszą edycję. Te nerwy, ten chaos, próby ogarnięcia wszystkiego przez małą liczbę osób, nie wspomnę nawet o tym, co działo się wcześniej – jak trudna i pełna wybojów była droga do tego aby bieg mógł się odbyć. Ale udało się! Pierwszą edycję ukończyło 449 biegaczy 🙂 Wtedy dekoracje i wręczanie nagród nie odbywało się na scenie jak dzisiaj ale na linii startu/mety: Dzisiaj wygląda to inaczej 🙂 Bieg rozwinął się, my uczymy się na własnych błędach i wyciągamy wnioski. Mam nadzieję, że organizacyjnie z roku na rok jest lepiej. Miło jest widzieć uśmiechniętych biegaczy, dużo znajomych twarzy. Fajnie jest najpierw wręczać pakiety a potem zakładać na szyję medal na mecie swoim koleżankom i kolegom. Fajnie byłoby kiedyś wziąć udział w Biegu Częstochowskim i pobiec z innymi uczestnikami… Może kiedyś… 🙂 Dziś natomiast cieszę się, że mogłam brać udział w powstaniu tego Biegu, być świadkiem jego rozwoju i na 10 jego edycji mogę stwierdzić z radością, że udało się! Dzisiaj z okazji jubileuszu nawet pogoda nam dopisała ( a różnie z tym bywało… 😉 ).  Mam nadzieję, że kolejne edycje będą jeszcze badziej udane 🙂 Zapraszam już dziś na 11 Bieg Częstochowski! Do zobaczenia! 🙂