Jestem zła :( Mam taką ochotę pobiegać… Miałam biegać po lesie, pogoda rewelacyjna, wiosenna, ja mam wolny dzień i czas na bieganie  a tu guzik… Czuję to głupie kolano, szczególnie przy schodzeniu po schodach… Zdrowy rozsądek, którego resztki jeszcze gdzieś mi zostały, podpowiada żeby nie przeginać… Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak może skończyć się próba biegania…

Zastanawiam się tylko, skąd ta kontuzja? Doszłam do wniosku, że musiałam sobie ją wypracować przy ćwiczeniach a podczas biegania ona po prostu ujawniła się. Staram się pilnować aby ćwiczenia wykonywać poprawnie (szczególnie przysiady), ale może coś przeoczyłam? I chyba za mało czasu poświęciłam odwodzicielom, czyli zewnętrznej stronie nogi.

Dziś pozostał mi tylko spacer a po nim duża dawka ćwiczeń wzmacniających i rozciągających oraz rolowania. Rolowanie nie wpłynie na samo pasmo, ale rozluźni tkanki je otaczające. Cóż, walczymy!