Poćwiczyłam dziś pilates i z lewym kolanem lepiej. Jeszcze coś czuję ale niewiele, nie jest to ból tylko takie dziwne uczucie. Wieczorem pobiegałam i było ok. Niecałe 11,5 km. Kolana ani pasmo nie bolą, za to boli prawa stopa po zewnętrznej stronie :( a od wewnętrznej mam bąbla. Przyczyną jest zbyt mocne zawiązanie buta…

Wkurzają mnie ostatnio buty a dokładnie sznurówki, które co trochę się rozwiązują. Jak bym je nie zawiązała i na ile kokardek to i tak się rozwiązują… Bardzo mnie to denerwuje, bo przeszkadza w biegu. I wybija z rytmu i wydłuża czas biegu. Nie wyobrażam sobie tego na półmaratonie… W ogóle jakoś czarno widzę ten półmaraton… :(